Od dwoch dni leczymy nasze zmeczone 40 stopniowym upalem i podroza ciala... Za wiele sie nie ruszamy, bo leje jak z cerbera... I choc z cukru nie jestesmy nie ryzykujemy przeziebienia (skok temperatury, wilgotnosci itp)
Zajechalysmy tu wyglodzone jak wilki i mimo ze zjadlysmy 3 obiady wciaz odczuwalysmy glod psychiczny.
W autobusie duzo smiechu - Madzia powinna dostac tytul MISTRZA ORTOGRAFII , gdyz na pytanie "Przez jakie u pisze sie piechur" odpowiedziala " Ce-Ha" :)
Aha- poza tym po 18 godzinach jazdy naleza nam sie tytuly Disgusting and Smelly Miss World :)